Kary za naruszenia czasu pracy kierowców – wysokość, tryb, jak się bronić
Kierowca zawodowy i jego firma mają w swojej pracy dosyć często „pod górkę”. Dosłownie i w przenośni. Może to nieco kontrowersyjna teza jak na sam początek, ale niełatwo znaleźć mi drugi zawód, w którym za przekroczenie czasu pracy o dosłownie jedną minutę konsekwencje może ponieść zarówno sam pracownik jak i jego pracodawca. Oczywiście – na pytanie jak do tego nie doprowadzać najłatwiej odpowiedzieć: po prostu nie popełniać naruszeń. Kto jednak miał realnie do czynienia z pracą za kółkiem wie, że czasami jest to zwyczajnie niemożliwe i mniejsze bądź większe wykroczenia w czasie pracy zdarzają się niemal każdemu. W tym artykule postaram się przedstawić, jak organizator transportu może obronić się przed mandatami związanymi z przekroczeniem przez kierowcę dopuszczalnego czasu jazdy czy też skróceniem wymaganej przerwy lub odpoczynku.
Spis treści
Jedno naruszenie – kilka potencjalnych mandatów
We wstępie wspomniałem już, że za pewne naruszenia w zakresie czasu pracy kierowców odpowie zarówno sam kierowca jak i jego pracodawca. Na tym jednak nie kończy się katalog stron, które wymienia kluczowa w tym względzie Ustawa o transporcie drogowym. Do odpowiedzialności finansowej za poszczególne wykroczenia powstałe w trakcie przewozu drogowego może zostać pociągnięty również zarządzający transportem (osoba z Certyfikatem Kompetencji Zawodowych) a nawet: spedytor, nadawca, odbiorca, podmiot wykonujący czynności ładunkowe, organizator wycieczki, organizator transportu, operator publiczny transportu zbiorowego oraz podwykonawca- jeżeli wiedzieli oni lub, w świetle wszystkich istotnych okoliczności, powinni byli wiedzieć, że zlecone przez nich usługi transportowe wiążą się z powstaniem naruszenia.
W praktyce jednak, mandaty związane z czasem pracy kierowcy nakłada się najczęściej na kierowcę, firmę transportową na rzecz której wykonywana jest usługa i (za większe naruszenia) na zarządzającego transportem.
Taryfikator kar dla firmy transportowej
To na kogo zostanie nałożona kara finansowa zależy od konkretnego naruszenia przepisów i tego, w którym załączniku Ustawy o transporcie drogowym będzie ono zapisane. Taryfikatory mandatów między innymi za czas pracy kierowcy znajdują się bowiem w:
- Załączniku 1 do Uotd – kary grzywny nakładane na kierowcę
- Załączniku 3 do Uotd – potencjalne kary pieniężne dla podmiotu wykonującego przewóz drogowy (np. firmy transportowej) lub inne czynności związane z tym przewozem (np. pośrednik przy przewozie)
- Załączniku 4 do Uotd – potencjalne kary pieniężne dla zarządzającego transportem
Ustawodawca uznał bowiem, że w niektórych przypadkach należy ukarać jedynie kierowcę, w niektórych – kierowcę i jego firmę, czasem – tylko firmę, a niekiedy – kierowcę, firmę oraz zarządzającego solidarnie.
Dla przykładu wyobraźmy sobie sytuację, w której podczas kontroli wychodzi na jaw, że kierowca popełnił jedno wykroczenie – przekroczył czas prowadzenia pojazdu bez przerwy (max. 4,5 godziny) o 10 minut. Takiego naruszenia próżno szukać w załączniku 1 ponieważ tam sankcjonowane jest jedynie:
5.2. Przekroczenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy:
1) o czas powyżej 15 minut do 30 minut – 50 zł
2) za każde następne rozpoczęte 30 minut – 100 zł
Kara na kierowcę może zostać zatem nałożona dopiero wtedy, gdy przekroczenie osiągnie wartość co najmniej 16 minut. W załączniku 4 w ogóle nie znajdziemy naruszeń dotyczących okresu prowadzenia pojazdu. Co innego w załączniku 3:
5.11. Przekroczenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy:
1) o czas do mniej niż 30 minut – 100 zł
2) o czas od 30 minut do mniej niż 1 godzina i 30 minut – 250 zł
3) za każde rozpoczęte 30 minut od 1 godziny i 30 minut – 350 zł
W tym wypadku zatem mandatem może zostać ukarana jedynie firma. I taka sytuacja ma miejsce dosyć często. Taryfikator umieszczony w załączniku 3 jest obiektywnie patrząc najszerszy. Dlaczego? W wyrokach sądowych najczęściej pojawia się sformułowanie o prewencyjnej funkcji nakładanych kar– mają one odstraszać i zachęcać przewoźnika do organizowania przewozów zgodnie z przepisami.
Wysokość kar dla firmy
Maksymalna wysokość kary pieniężnej, która może zostać nałożona na przedsiębiorstwo transportowe zależy od tego, czy mówimy o kontroli przeprowadzonej na drodze w stosunku do kierowcy, czy też bezpośrednio w firmie. W pierwszym przypadku, suma kar pieniężnych za naruszenia stwierdzone w trakcie jednej kontroli nie może przekroczyć 12 000 złotych. W drugim:
- 15 000 złotych – dla podmiotu zatrudniającego kierowców w średniej liczbie arytmetycznej do 10 w okresie 6 miesięcy przed dniem rozpoczęcia kontroli;
- 20 000 złotych – dla podmiotu zatrudniającego kierowców w średniej liczbie arytmetycznej powyżej 10 do 50 w okresie 6 miesięcy przed dniem rozpoczęcia kontroli;
- 25 000 złotych – dla podmiotu zatrudniającego kierowców w średniej liczbie arytmetycznej powyżej 50 do 250 w okresie 6 miesięcy przed dniem rozpoczęcia kontroli;
- 30 000 złotych – dla podmiotu zatrudniającego kierowców w średniej liczbie arytmetycznej większej niż 250 w okresie 6 miesięcy przed dniem rozpoczęcia kontroli;
ELEMENTY PODLEGAJĄCE SPRAWDZENIU W PRZYPADKU | |
KONTROLI DROGOWEJ | KONTROLI W FIRMIE |
Tryb nakładania kar na firmę
W tym miejscu należy zauważyć, że kary na przedsiębiorstwo transportowe nakładane są w drodze decyzji administracyjnej. To z kolei oznacza, że po stwierdzeniu naruszenia podczas kontroli drogowej, które to naruszenie widnieje w załączniku 3 do Ustawy, właściwy organ lokalny wysyła do firmy zawiadomienie o wszczęciu postępowania w określonej sprawie. Organ w takim piśmie wskazuje na okoliczności sprawy, przedstawia protokół z wykonanej kontroli oraz podaje wykaz stwierdzonych naruszeń.
Jednocześnie w zawiadomieniu zostanie z pewnością umieszczone wezwanie do złożenia wyjaśnień w sprawie oraz określenie terminu i formy przesłania tychże wyjaśnień.
Złożenie wyjaśnień nie jest obowiązkowe. Jeśli przewoźnik nie odeśle żadnych dokumentów organ zakończy postępowanie i wyda decyzję o nałożeniu kary pieniężnej na podstawie zebranych przez siebie dowodów.
Mandaty za czas pracy – jak się bronić
Wyjaśnienia można (i warto) jednak złożyć. Co powinno się w nich znajdować? Najprościej mówiąc – dowody, że zaszły okoliczności o których mowa w art. 92b Ustawy o transporcie drogowym:
1. Nie nakłada się kary pieniężnej za naruszenie przepisów o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerwach i okresach odpoczynku, jeżeli podmiot wykonujący przewóz drogowy zapewnił:
1) właściwą organizację i dyscyplinę pracy ogólnie wymaganą w stosunku do prowadzenia przewozów drogowych, umożliwiającą przestrzeganie przez kierowców przepisów:
a) rozporządzenia (WE) nr 561/2006,
b) rozporządzenia (UE) nr 165/2014,
c) Umowy AETR,
d) ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców;
2) prawidłowe zasady wynagradzania, niezawierające składników wynagrodzenia lub premii zachęcających do naruszania przepisów rozporządzenia, o którym mowa w pkt 1 lit. a, lub do działań zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego.
I teraz najważniejsze pytanie – jak firma ma udowodnić właściwą organizację pracy? Posiłkując się wyrokami sądowymi oraz praktyką w tego typu sprawach można dojść do wniosku, że zajść powinny następujące okoliczności łagodzące:
- Wykryte naruszenia są incydentalne i nie powtarzają się cyklicznie w czasie.
- Przedsiębiorstwo na bieżąco kontroluje czas pracy kierowców i w przypadku wystąpienia naruszeń – niezwłocznie upomina i dyscyplinuje kierowców.
- Organizator transportu wprowadza odpowiednie zalecenia i procedury – np. wyznacza osobę do bieżącego nadzoru nad czasem pracy kierowcy, która jest w stanie szybko reagować na pojawiające się przewinienia, zakazuje jazdy ponad dopuszczalny limit, wydaje jednoznaczne polecenia.
- Firma organizuje regularne szkolenia z przepisów dotyczących czasu pracy i obsługi tachografu, dzięki którym dba o utrzymanie wysokiego poziomu świadomości wśród kierowców – jest to obowiązek wynikający również z art. 10 Rozporządzenia 561/2006.
- W firmie nie wprowadza się składników wynagrodzenia, które mogłyby zachęcać kierowcę do popełniania wykroczeń.
W tym miejscu wskazać należy stanowisko Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 marca 2008 r. SK 75/06, w którym Trybunał orzekł, że przedsiębiorca jest odpowiedzialny za rezultaty prowadzonej działalności transportowej, a nie wyłącznie za stworzenie warunków do realizacji działalności zgodnej z prawem. Ostatecznie to na przedsiębiorcy ciążą obowiązki właściwego doboru osób współpracujących z nim, zachowania należytej staranności, właściwego systemu motywacyjnego, szkoleniowego, czy innego rodzaju środków dyscyplinujących, tak aby nie dochodziło do naruszeń przepisów ustawy. Gdy już do nich dojdzie – każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie. Nie mniej, aby mieć się czym bronić, firma musi podejmować proaktywne działania w zakresie czasu pracy kierowców.
Firma ABC Szkolenia Paweł Żuchowski wspomaga przedsiębiorców w zakresie czasu pracy kierowców:
- Stworzyliśmy kompleksową ofertę szkoleń w zakresie czasu pracy kierowców – od szkoleń e-learningowych do stacjonarnych: SZKOLENIA Z CZASU PRACY KIEROWCÓW
- Rozliczamy i ewidencjonujemy czas pracy kierowców, tworzymy raporty kontrolne i generujemy upomnienia: ROZLICZENIE I EWIDENCJA CZASU PRACY KIEROWCÓW
- Pomagamy w uzyskaniu niezbędnych dokumentów takich jak karta kierowcy, karta przedsiębiorstwa i innych: DOKUMENTY DLA KIEROWCÓW
A, znów te pieprzone kary! Wiesz, co ja myślę o tych wszystkich przepisach i mandatach? To kolejna zagrywka rządu, żeby tylko wcisnąć nas w jeszcze bardziej niewygodne ramy. A co my, kierowcy, dostajemy w zamian? Wysokie mandaty za “przekroczenie” czasu pracy o 10 minut, jakby nasze życie było jak komputerowa symulacja, która się zatrzymuje w minutę po przekroczeniu limitu. A kiedy się jedzie przez 12 godzin w dzień, noc, w deszczu, w śniegu, gdzieś na krańcach Europy, to niby jak nie popełnić tych przekroczeń? Z jakiegoś powodu nigdy nikt nie wspomina o tym, ile razy musimy czekać na załadunek, rozładunek, w korkach, na granicach, nie licząc tych wszystkich frustracji, które trzeba brać na klatę.